poniedziałek, 26 marca 2018

Od Vaessarii- C.D. Coeli


Zastanowiłam się nad słowami Coeli
-W sumie... To nawet dobry pomysł- odpowiedziałam jej- Ale z drugiej strony, co to da? Jeśli zależy im na trzymaniu nas tutaj to albo zabiją tych, którzy będą stawiać opór, albo zwyczajnie nas ukarzą
Coela wydawała się przez chwilę zamyślona
-Tak, ale spój...- przerwałam jej
-Nie, nie chcę o tym myśleć- w momencie, w którym to powiedziałam do moich oczu napłynęły łzy- gdzieś, nawet nie wiem już gdzie jest moja wioska, którą zamieszkuje 30 osób.
Spojrzałam szybko na swoje obuwie i odczekałam chwilę, żeby się nie popłakać. Gdy już czułam, że wyglądam w miarę normalnie, podniosłam głowę
-Oni nie mogą być sami- powiedziałam
Coela nie odpowiadała i patrzyła mi w oczy. Po chwili złapała mnie za rękę
-Nie martw się, wyjdziemy stąd- kąciki jej ust lekko się podniosły w górę
-Przepraszam- odpowiedziałam cicho i szybko- Poszukam jakichś książek, może dzięki nim będziemy chociaż mogli odwzorować wygląd i moce innych stworzeń. Musi być jeszcze jakieś inne wyjście oprócz buntu.
-Wątpię, że coś znajdziesz- odpowiedziała Coela i usiadła przy małym stoliku w rogu biblioteki, a ja zabrałam się do poszukiwań
Szybko odnalazłam półkę z baśniami, legendami i powieściami fantasy, ale była ona pusta. Cofnęłam się do początku biblioteki i zaczęłam powoli przeglądać regały
-Jestem pewna, że tutaj coś jest- powiedziałam sama do siebie
Poszukiwania rozpoczęłam od działu z roślinami. W książkach nie było żadnej pomocy. Nic nie mogło mi pomóc w odtworzeniu obrazu danej rasy. Miałam nadzieję, że coś później się znajdzie.
***
Po dwóch godzinach poszukiwań stwierdziłam, że to nic nie da. W każdej książce były jakieś bezsensowne informacje. Podczas szukania zastanawiałam się czy jest jakiś inny sposób na wyjście stąd i wpadłam na pewien pomysł. Gdybym sobie coś wyobraziła wystarczająco realistycznie udałoby mi się mieć każdą moc, ale póki co moje moce mają własne życie. Muszę ćwiczyć. Gdy zamknęłam książkę, którą aktualnie miałam w dłoniach, wyjrzałam na zewnątrz. Na dworze robiło się ciemno, a ja nawet nie miałam gdzie się położyć
-Coela- powiedziałam- czy jest tu w okolicy jakieś puste mieszkanie albo najlepiej jakaś większa pusta przestrzeń?

<Coela?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz