wtorek, 10 lipca 2018

Od Coeli - c.d. Rohusayego ,,Przybycie na Wyspę"


- Przepraszam, że tak późno przybyłem, ale nie jestem przyzwyczajony do przebywania na dworze w czasie, gdy światło słoneczne oświetla jeszcze spragnioną go ziemię, więc ostatnimi czasy mój zegar biologiczny nieco się rozregulował. Udało mi się jednak dzięki temu zdobyć kilka cennych dla nas informacji. 
- Skoro jesteśmy już wszyscy, to może dla ścisłości przedstawię jeszcze raz członków naszego skrytego ugrupowania. - przejął głos Enrique, a nie usłyszawszy z naszej strony ani słowa sprzeciwu, zaczął wskazywać każdego z osobna lekkim kiwnięciem głowy i wymieniać jego imię.
- Dobrze, a teraz, skoro wszyscy już się znamy, sądzę, że najlepiej będzie, jeśli każdy z nas podzieli się wszelkimi informacjami, jakie wykradł naukowcom od czasu naszego ostatniego zebrania. Proponuję, aby działo się to zgodnie z ruchem wskazówek czasomierza. - przejęłam od niego pałeczkę.
- W takim razie wychodzi na to, że to ja powinienem zacząć. - stwierdził posłaniec snów, sadowiąc się wygodnie na jakimś kamieniu. - Otóż zwiedziłem dokładnie główne centrum ich dowodzenia i znalazłem tam mapę wszystkich należących do nich obiektów na całej Wyspie. Mogę Wam teraz przedstawić jej kopię za pomocą iluzji. To znaczy o ile jesteście tym zainteresowani.
- Jak najbardziej. - odparł za nas wszystkich sfinks.
Małemu smokowi nie trzeba tego było dwa razy powtarzać, toteż naszym oczom parę minut później ukazał się wyraźny plan naszego przymusowego miejsca pobytu.
- Całkiem tego sporo. - zauważył Alharis.
- Ale i tak nie wiecie najgorszego. - oświadczył gad. - Otóż w ich centrali odkryłem gabinet, w którym robią badania na naszych zarodkach i przechowują informacje dotyczące rozwoju każdego odkrytego przez nich magicznego gatunku. Aż boję się pomyśleć, do czego może być to przez nich wykorzystywane. Bo co będzie, jeśli zaczną w niego ingerować i przy okazji zrobią z naszych przyszłych pobratymców jakieś potwory?!
- Musimy im z tym całą pewnością przeszkodzić! - wykrzyknęłam z tak silnym oburzeniem, że aż nieświadomie poderwałam się na równe nogi. - Pytanie tylko w jaki sposób.

<Alharis/Rohusaya? Jednak udało mi się oczyścić moje konto już dzisiaj.>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz