sobota, 6 stycznia 2018

Profil centauro-jelenia Arietes

Jeśli nie umiesz latać, biegnij. Jeśli nie umiesz biegać, chodź. Jeśli nie umiesz chodzić, czołgaj się. Ale bez względu na wszystko – posuwaj się naprzód. 
Martin Luther King



Imię: Arietes.
Płeć: Arietes jest piękną, młodą kobietą.
Wiek: 350 lat.
Gatunek: Mitologiczny.
 Rasa: Trudno stwierdzić, jest to pół kobieta pół jeleń.
Stanowisko: Tłumacz.
Tatuaż:
Charakter: Arietes jest tajemniczą dziewczyną, która zdecydowanie woli towarzystwo zwierząt niż innych magicznych stworzeń. Bywa zadziorna, nie lubi jak ktoś jej rozkazuje, zwykle się sprzeciwia. Na jej twarzy często maluje się powaga, lecz czasem można wywołać u niej lekki uśmiech, a nawet cichy śmiech. Chodzi gdzie chce i kiedy chce nie pytając się o zgodę. Woli być w cieniu, słuchać, a nie mówić jednak kiedy zajdzie taka potrzeba może występować publicznie bez jakichś oporów. Konkretna, mówi mało, ale wystarczająco. Jest niezwykle odważna, potrafi się przeciwstawić wszystkim, mało sobie z tego robiąc. Niezwykle uparta, zdania nie zmienia tak łatwo. Świadoma swej wartości i pochodzenia łatwo zniewagi nie wybaczy aczkolwiek się nie chwali ani nie wywyższa. Dość trudno jest ją zdenerwować, ale łatwo zirytować. Jeśli ktoś śmiałby się z niej czy jej bliskich podeszłaby i po prostu dała z liścia. W stosunku do nieznajomych chłodna i nieufna. Oburza ją niekulturalne zachowanie oraz obrażanie czy ośmieszanie innych. Bez skrupułów wtrąca się w sprawę wyjaśniając całą sytuację. Niezwykle inteligentna, potrafi przewidzieć zamiary wroga. Lojalna do śmierci, jeśli się zdenerwuje lepiej jest zejść jej z oczu. 
Cechy fizyczne: Od pasa w dół ma smukłe ciało jelenia w kolorze mlecznym, a górną część kobiety o długich, jasnych blond włosach, pięknych zielonych oczach i jelenim porożu na głowie. Choć tego nie widać jest dość silna, potrafi mocno przyłożyć, a mięśnie jej ramion są niezwykle mocne przez częste posługiwanie się łukiem. Jest mistrzynią w strzelaniu z niego, umie naciągnąć cięciwę i prawie od razu wypuścić strzałę. Dzięki jelenim nogom potrafi rozwinąć dużą szybkość, zawdzięcza im również wielką wytrzymałość. Może biec i biec nie czując zbytniego zmęczenia. Jest bardzo zwinna, przy najszybszym biegu umie wymijać przeszkody stojące bardzo blisko siebie. Doskonale wspina się po górach, czasem żartuje sobie, że ma w sobie więcej kozicy niż jelenia. Ma natomiast problemy z podchodami, skradaniem się i takimi rzeczami, przez jej dolną część ciała. O czołganiu już nawet nie mówmy. Dość dobrze pływa, może nie szybko, ale miarowo. Oprócz łuku posługuje się dwoma długimi nożami, którymi włada tak dobrze i szybko, że można ujrzeć tylko srebrne dwie smugi.
Moce: 
*Potrafi wywołać całkiem pokaźne trzęsienie ziemi.
*Słuchają się jej jeleniowate i wszystkie rodzaje ptaków.
*Zna wszystkie języki światów, oprócz tego również zwierząt.
*Jej gra na flecie jest piękna, ale ten, kto znajdzie się w obrębie jego dźwięku może zostać unieruchomiony, uśpiony, ogłuszony lub może stracić zmysły. Arietes kocha na nim grać, a że stara się nie zabijać gra będąc całkowicie pewna samotności. Jedynie zwierzęta mogą jej słuchać.
Partner: Nie chce nawet o nim słyszeć. Jej serce jej wolne i nigdy nie będzie chciało do kogoś należeć.
Rodzina:
*
Ojciec-Terstet,
*Matka- Ersera
Kraj pochodzenia: Arietes pochodzi z planety zwanej Arbiros, a całe życie spędziła w Wielkim Lesie Senara. Cała planeta była porośnięta nieprzebytymi puszczami i borami, które nigdy nie ujrzały światła cywilizacji. Wszędzie tylko drzewa, krzewy, kwiaty, trawa i rzeki wraz ze strumieniami. Żyło na niej mnóstwo stworzeń, które na Ziemi widuje się tylko w wyobraźni lub w bajkach. Jednak Las Senara oprócz rodziny Arietes i jej samej zamieszkiwały tylko wszelkiego rodzaju ptaki,  jelenie, sarny i jadowite węże. Oczywiście magiczne.
Zainteresowania: Jak już było wspomniane, uwielbia grać na flecie. Tylko to przynosi jej spokój i otuchę. Od dziecka studiowała stare księgi, brała nauki u Wiedzących, co było wielkim wyróżnieniem, wybierała się w podróże po sąsiednich światach. Uwielbiała je poznawać, ich kulturę, historię...
 Pozamagiczne umiejętności: Cechuje ją doskonała pamięć, dzięki której zdołała nauczyć się tak wielu języków. Doskonale strzela z łuku, walczy swoimi dwoma nożami oraz gra na flecie. Poza tym ma piękny głos, lecz zawsze śpiewa w samotności. 
Historia: Urodziłam się na planecie zwanej Arbiros, w sercu Wielkiego Lasu Senara wśród drzew, które od dziecka zapewniały mi bezpieczeństwo i ostoję. Żyłam w nim tylko z rodzicami wiecznie się przemieszczając, mknąc wśród leśnego labiryntu w poszukiwaniu miejsca na spoczynek. Wyrosłam na pewną siebie, nie dającą sobą pomiatać kobietę. W dniu, w którym przekroczyłam próg dorosłości otrzymałam w prezencie od matki piękny ozdobiony znanym tylko mi i moim rodzicom pismem flet. Bardzo szybko nauczyłam się na nim grać, od dziecka mam smykałkę do takich rzeczy. Mama ostrzegła mnie przed zwodniczym działaniem jego śpiewu mającym czasem straszne skutki dla innych istot, lecz kazała mi go zatrzymać. Powiedziała, że zawsze kiedy będę na nim grać będzie mnie słyszeć i pomagać mi w trudnych decyzjach. Nie wiedziałam o co jej chodzi jednak zatrzymałam flet. Parędziesiąt lat później na naszej planecie znaleźli się obcy pochodzący, jeśli wierzyć ich słowom, z planety zwanej Ziemia. Wystąpili przed Radą Starszych, aby prosić o zwołanie po jednym ze wszystkich przedstawicieli istot żyjących na Arbiros. Wezwano moją matkę, ale jakiś szósty zmysł podpowiadał mi, że kryje się za tym jakiś podstęp. Oznajmiłam więc, że ja pójdę, bo skoro Rada wydała takie rozporządzenie, trzeba było się zastosować. I poszłam. Trochę się oburzyli widząc mnie zamiast matki, ale machnęłam na to ręką i olałam ich. Trwało to wiele tygodni, ponieważ naukowcy, bo tak się przedstawili, po kolei badali każde z nas, oglądali, aż jeden z tych, których wzięli na szczegółowe obserwacje nie wróciła z niewyjaśnionych przyczyn. Wzbudziło to we wszystkich podejrzenia, ale nie zdążyłam się wycofać, gdyż byłam następna. Zaprowadzili mnie do swojej "bazy" na naszej planecie i poddawali wielu badaniom. Według mnie trwało to za długo. Zmęczona i zirytowana tym, że nie chcieli mnie wypuścić tak długo, zażądałam natychmiastowego wypuszczenia mnie stąd, lecz zaczęli się śmiać. Nastąpiło "lekkie" nieporozumienie, gdyż puściły mi nerwy. Otrzymałam jakiś zastrzyk i świadomość mnie opuściła. Oczy otworzyłam dopiero na Wyspie. Całe szczęście nie przeszukiwali moich rzeczy. więc zatrzymałam mój flet, łuk i dwa sztylety. Z braku innego wyjścia musiałam zamieszkać na wyspie niepokojąc się o tych wszystkich, którzy zostali na Arbiros czekając na obserwacje przez naukowców.
Inne zdjęcia: -
 Upomnienia: -
Towarzysz: Kuantos
Właścicielka: Howrse: Babilon, Doggy: Dalil

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz